Jakoś tak mamy, że za cele podróży (tych zrealizowanych i tych planowanych) obieramy sobie miejsca, do których wymagane jest posiadanie wizy. Wydawałoby się, że zaprawieni w biurokratycznych bojach (choć nie taki był diabeł straszny) przy wyrabianiu pięknych i brokatowych wiz irańskich, każda następna zostanie wbita do naszych paszportów z taką samą łatwością, z jaką pstryka się palcami. Nie wybieramy się przecież ani do Izraela, ani do USA, ani do Arabii Saudyjskiej. NIESTETY z tymi algierskimi musieliśmy trochę nakombinować. Nie, nie z przyczyn formalnych. Z przyczyn…Kontynuuj Czytanie „Algieria: Jak dostać wizę?”

Mohammed jest moim algierskim przyjacielem. Poznałam go jesienią 2017 r. w Oranie (północno-zachodnia Algieria) i mimo początkowych zgrzytów okazało się, że mamy do siebie bardzo blisko: mentalnie, intelektualnie i emocjonalnie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń na odległość. Grunt to źródło Mohammed, poza byciem moim przyjacielem, jest też doskonałym źródłem niezakłamanych informacji na temat Algierii i wydarzeń z regionu. Nie tylko jest i wychował się TAM, na miejscu, zna algierski arabski i bierze udział w protestach. Przez swoje duże zaangażowanie młodzieżowe wolontariaty, programy rozwoju i oddolną,…Kontynuuj Czytanie „Co się obecnie dzieje w Algierii? Informacje z pierwszej ręki”

Znów siódmego, ale tym razem lutego, opowiem o moich podróżniczych przygodach z Algierii. Pokażę moje dalekie od ideału analogowe zdjęciach, zdradzę tajniki negocjacji z algierskimi taksówkarzami, dowiecie się, dlaczego w Algierii warto mieć dużo czasu. W przyszłą środę o 20.00 widzimy się we wrocławskim klubie Wędrówki,  przy ul. Podwale 37/38. Więcej pod TYM LINKIEM. Przyjdziesz? Sylwana

Udział w projekcie Humanity in Action zakładał różne wyjazdy terenowe. Jednym z nich była wycieczka do przemysłowej Zenicy. Odbyliśmy w niej jedyną w swoim rodzaju przejażdżkę busem po sporym obszarze industrialnym międzynarodowego koncernu ArcelorMittal, poprzedzoną odpowiednim wykładem na temat BHP. Z filmiku instruktażowego wynikało, że samo przebywanie na terenie huty jest tak niebezpieczne, że nie wolno nam nawet wysiąść z autobusu. A w tym autobusie był przewodnik. Ręka w górę kto z pokolenia urodzonego po ’89 doświadczył na własnej skórze takich atrakcji? Już w autobusie…Kontynuuj Czytanie „Krótka historia pewnej koszulki”

Nie jestem fanką podsumowań, wyliczeń, typowych, blogowych postów. Z drugiej strony – mam skłonność do zarzucania sobie, że kolejny rok minął, a ja nic nie zrobiłam. Co przyniósł mi rok 2017? Przyznaję się bez bicia – tworzę to podsumowanie głównie dla poprawy swojego nastroju. Być może powinnam robić to od dawna, żeby być uczciwsza z samą sobą. Samej sobie udowodnić, że coś tam jednak robię i działam, a każdy rok różni się od poprzedniego – choćby kierunkami podróży. Pozwól zatem, że przejdę do moich osiągnięć…Kontynuuj Czytanie „Co przyniósł mi rok 2017?”