Mohammed jest moim algierskim przyjacielem. Poznałam go jesienią 2017 r. w Oranie (północno-zachodnia Algieria) i mimo początkowych zgrzytów okazało się, że mamy do siebie bardzo blisko: mentalnie, intelektualnie i emocjonalnie. Tak zaczęła się nasza przyjaźń na odległość. Grunt to źródło Mohammed, poza byciem moim przyjacielem, jest też doskonałym źródłem niezakłamanych informacji na temat Algierii i wydarzeń z regionu. Nie tylko jest i wychował się TAM, na miejscu, zna algierski arabski i bierze udział w protestach. Przez swoje duże zaangażowanie młodzieżowe wolontariaty, programy rozwoju i oddolną,…Kontynuuj Czytanie “Co się obecnie dzieje w Algierii? Informacje z pierwszej ręki”

dwie dziewczyny zastnawiaja sie czy tekst jest wart przeczytania

Ostatnio na jednej z facebookowych grup o islamie pojawiło się pytanie, na które z początku wcale nie miałam zamiaru odpowiedzieć. Nowoprzybyły członek wstawił linki do dwóch tekstów tego samego autora z pytaniem, czy tezy w nich postawione można w jakikolwiek sposób traktować poważnie. Rzuciłam okiem na szczegóły: Onet (dział “Facet”), tendencyjny tytuł. Z nadmiaru czasu wolnego kliknęłam w link i w pierwszym odruchu chciałam odpisać coś w stylu: stary, to są bzdury. Po szybkim przeskanowaniu tekstu pod kątem języka, ortografii, interpunkcji, składni stwierdziłam, że z…Kontynuuj Czytanie “Jak rozpoznać rzetelny tekst? 7 WYTYCZNYCH”

Share Week to taki genialny pomysł Andrzeja Tucholskiego na promocję blogerów/blogerek przez blogerów/blogerki. Dowiedziałam się o nim w zeszłym roku, kiedy Lady Pasztet, feministyczna blogerka, której jeśli jeszcze nie znasz to musisz nadrobić zaległości, poleciła mnie w Share Week 2017. Wiecie, jaki to zaszczyt przeczytać o sobie na blogu kogoś, kogo od dłuższego czasu się czyta i obserwuje? Das schmeckt Gut! Share Week 2018 Od kiedy sama “jestę blogierkę” wynajduję w sieci naprawdę bardzo wartościowe treści. Dlatego też w tym roku postanowiłam zabrać głos i nominować moje ulubione blogi. Zasady…Kontynuuj Czytanie “Share Week 2018: Moje ulubione blogi”

To jest króciutki wpis z cyklu: ogłoszenia drobne. Lub zwykłe. Jak “Zwykły Vlog” Przed wyjazdem pożyczyłam kamerę od taty Mateusza i już od przygotowań do wyjazdu zaczęłam kręcić. Początkowo trochę wstydziłam się ją wyjmować, a zwłaszcza gadać do niej w miejscu publicznym. Na szczęście szybko przełamałam się i każdego irańskiego dnia filmowałam zarówno zwiedzane przez nas okolice, jak i nas samych. Właściwie to samą siebie, bo to ja gadałam do kamery. Tak powstał mój vlog Od zeszłego tygodnia możesz oglądać mój “Zwykły Vlog” w serwisie…Kontynuuj Czytanie “Zwykły vlog, czyli Sylwana na YouTube’ie”

“Nie podoba mi się”(1) – pomyślałam, kiedy tylko odzyskałam zdolność rozumowania, czyli po dwóch godzinach błądzenia po Teheranie. To, jak czułam się wcześniej, dobrze oddałyby okienka komiksu, ciągnącego się przez kilka stron. Na każdym z nich z mojej głowy szedłby dymek, a jego zawartością byłby kolejno: wykrzyknik, pytajnik, pytajnik i wykrzyknik, trzy kropki, trzy wykrzykniki, kropelka, kratka i inne znaki graficzne, które pragnąc się zwerbalizować, tworzyłyby tylko brzzzzummmbluum brum krum grrroouuuuchhhrzoouggrrrreekkk ooorzyyyyrryyy wryyymyyybluuupluglub To miasto jest tak wyjątkowe i tak różne od wszystkich miejsc, które…Kontynuuj Czytanie “Czarne smarki”

Prawdopodobnie ten wpis pojawia się za późno – do Świąt pozostało niespełna półtora tygodnia i pewnie wszyscy macie już prezenty dla bliskich. Pisząc go mam jednak nadzieję, że do kogoś jeszcze trafię – do Ciebie, do Twojej koleżanki, kolegi. Nawet te trzy osoby, nawet jedna, może wiele. Wystarczy chcieć i wiedzieć, że się może. Nie znajdziesz tu tym razem opisu Iranu, zabawnych historii, które nam się przydarzały,  ludzi,  których spotkaliśmy ani podróżniczych rad. Nie mogę pisać o słonecznym, serdecznym i pięknym Iranie, kiedy z Aleppo nie…Kontynuuj Czytanie “Świąteczny apel: podarujmy sobie miłość”