Algieria: Jak dostać wizę?

Kategorie Algieria
Algieria jak dostać wizę

Jakoś tak mamy, że za cele podróży (tych zrealizowanych i tych planowanych) obieramy sobie miejsca, do których wymagane jest posiadanie wizy. Wydawałoby się, że zaprawieni w biurokratycznych bojach (choć nie taki był diabeł straszny) przy wyrabianiu pięknych i brokatowych wiz irańskich, każda następna zostanie wbita do naszych paszportów z taką samą łatwością, z jaką pstryka się palcami. Nie wybieramy się przecież ani do Izraela, ani do USA, ani do Arabii Saudyjskiej. NIESTETY z tymi algierskimi musieliśmy trochę nakombinować. Nie, nie z przyczyn formalnych. Z przyczyn logistycznych.

Zatem…

Jak dostać wizę do Algierii?

1. Musisz mieć zaproszenie

Bez tego ani rusz. Musi być wypisane przez Algierkę/Algierczyka i poświadczone pieczątką w urzędzie. Nam zaproszenie wypisał tata Massilii – algierskiej koleżanki Mateusza. Sama Massillia nie mogła tego zrobić, ponieważ podczas naszego pobytu w Algierii była już na studiach w Marsylii. Massillia z Marsylii. W razie czego, osoba wypisująca dla nas zaproszenie powinna być w tym samym czasie, co my, w kraju. Jakby nie patrzeć, zapraszająca/cy za nas ręczą.

Uwaga!

Jeśli nie znasz nikogo w Algierii, poszukaj na forach podróżniczych jak Lonely Planet albo Couch Surfing, grupa “Algeria”. Forumowicze zazwyczaj bardzo chętnie wypisują takie zaproszenia. Uwaga na oszustów, którzy deklarują przesłanie zaproszenia za 50€. Potwierdzenie w urzędzie nic nie kosztuje. Umawiajcie się co najwyżej na pokrycie kosztów przesyłki. Zanim zdecydujesz się na poszukiwania “gospodarza” na forum, zastanów się dobrze, czy na pewno jesteś gotowa/y na przekazanie bardzo szczegółowych danych zupełnie obcej osobie. Nie sądzę, by na forach grasowały jakieś gangi złodziei danych osobowych, ale ostrożności nigdy za wiele. Ja osobiście bym się na coś takiego nie zdecydowała, ale jest to popularna praktyka.

Oran_Algieria_dimtchev
Oran, Algieria, fot. S. Dimtchev

Jakie dane potrzebuje zapraszająca/y?

  • Imię i nazwisko
  • Adres zameldowania
  • Imiona rodziców
  • Data i miejsce urodzenia
  • Zawód i adres pracodawcy
  • Numer paszportu, daty ważności, przez kogo został wydany*
  • Daty pobytu w Algierii**

Mieliśmy to szczęście, że w tym samym czasie, w którym potrzebowaliśmy zaproszeń, do Polski na studia wracała koleżanka Massilli – Fadila. Zapamiętajcie te imiona, w naszych przygodach będą się jeszcze przewijać:). Nie musieliśmy bać się o losy drogocennych papierków w poczcie międzynarodowej. Mateusz pewnego popołudnia pojechał do Łodzi, spotkał się z Fadilą (która jeszcze wiele razy nam pomogła, chociaż nas nie znała wcale), odebrał zaproszenia i wrócił do Wrocławia. Szybka akcja z PolskimŚmierdzielem w tle.

*Zabawny szczegół 1: tata Massillii pomylił się i wpisał “Wojewoda Dolnoski” zamiast “Dolnośląski”. Tą literówką nikt się nie przejął

**Zabawny szczegół 2: daty na naszym zaproszeniu różniły się od dat faktycznego pobytu. Zostaliśmy poinformowani przez przemiłego pracownika Ambasady, że to nie problem, ponieważ obowiązują daty podane na wniosku wizowym. Zalecam Wam jednak ostrożność i podanie dokładnych dat. Z urzędami nigdy nic nie wiadomo;)

2. Wypełnij wniosek wizowy

I to starannie, dużymi, drukowanymi literami. Jak się pomylisz – weź nowy blankiet. Tak, tak, ja też nie cierpię tych formalności, papiurów, druczków. Ale hej, tu chodzi o Twój wyjazd! Urzędnicy to urzędnicy – nigdy nie wiadomo, co im stanie na przeszkodzie (tak, wiem, jestem uprzedzona). Wypełniaj grzecznie i dokładnie. Pliki do pobrania w dwóch wersjach językowych (angielskiej i – a jakże – francuskiej) znajdziecie na stronie Ambasady Algierii w Warszawie pod tym linkiem.

Algieria wzór formularza wizowego
Algieria – wzór formularza wizowego

UWAGA! Zdjęcie w formacie paszportowym przyklejamy do formularza. Potrzebne jest tylko to jedno jedyne – wiza wklejona do paszportu jest bez Twojej buzi, nie ma więc potrzeby dorzucania do koperty gratisowej foci.

3. Zamów kuriera

Zaproszenie i wniosek to już połowa sukcesu. Ale tylko połowa, bo teraz trzeba wizy dostarczyć do Ambasady. Jeśli jesteś dzieckiem szczęścia i możesz pojechać do Warszawy z dokumentami/mieszkasz w stolycy – ten podpunkt nie jest dla Ciebie. A nie, czekaj. Wnioski wizowe przyjmowane są tylko we wtorki i czwartki od 10.00 do 13.00. Te same dni i godziny tyczą się odbioru wiz.

Jednak jeśli jesteś z głębokiej, dolnośląskiej prowincji – jak my – i tak jak my, harujesz od rana do wieczora, wyjścia nie ma, musisz zamówić kuriera, który W BLIŻEJ NIEOKREŚLONEJ PRZYSZŁOŚCI doręczy dokumenty za Ciebie. Właściwie nie ma znaczenia, z której firmy kurierskiej skorzystasz – wszystkie są do luftu i piszę to z pełną odpowiedzialnością oraz najłagodniej i najmniej wulgarnie, jak się da. Historia kurierowa to temat na osobny post.

Co musi zawierać komplet dokumentów?

  • Zaproszenie
  • Poprawnie wypełniony wniosek wizowy ze zdjęciem
  • Opłatę w wysokości 240 zł
  • Paszport ważny co najmniej 6 miesięcy
  • Potwierdzenie ubezpieczenia podróżnego – ja wrzuciłam umowę z Planetą Młodych, na której jest wypisane, że polisa obejmuje cały świat z wyjątkiem Kanady i USA

4. Odbierz osobiście (bo firmy kurierskie to !@%^&**%$$%*!@)

Nasze dokumenty zostały dostarczone w środę, a już w następny wtorek były gotowe do odbioru. Niech Ci nie przychodzi do głowy zamówienie kuriera po odbiór, bo wydasz kupę kasy, zszargasz sobie nerwy, zawiśniesz na długie minuty na telefonicznych biurach obsługi klienta, przełączana/y od pana Marka do pani Zosi, następnie do Kuriera, Który Nie Wie O Kij Wam Chodzi, następnie znów do pana Marka, który o całej sprawie zapomniał i musicie mu tłumaczyć od początku, następnie wyładowuje się wam telefon i po kolejnej godzinie wsiadasz na karuzelę z kurierami od nowa. Po kilku dniach nagle dostaniesz zwrot należności na konto i dowiesz się, że nikt w murach Ambasady nawet się nie pojawił…

Dlatego tylko i wyłącznie ODBIÓR OSOBISTY.  I to w wyznaczonych przez Ambasadę godzinach. Z nas dwojga to Mateusz jest bardziej elastyczny, więc on pojechał do Warszawy. Dzierżąc dumnie moje upoważnienie w dłoni, Miły Pan z Ambasady wydał Mateuszowi nasze paszporty. Z wbitą, niestety dość brzydką (przepraszam, Algierio!), wizą.

Algieria_Algier
Przystań w Algierze, fot. S. Dimtchev

5. Powitaj Algierię

Masz już bilety (Air France, c’nie?), wizę i wizję przygody. Ruszaj więc w świat a po powrocie podziel się ze mną wrażeniami! Buziaczki!

Sylwana

UWAGA

Informacje zamieszczone powyżej dotyczą tylko wiz turystycznych dla obywateli Polski i są aktualne w tym momencie, tj. jesienią 2017 r. Nie mam wpływu na zmianę procederu przyznawania wiz. Jeśli masz wątpliwości, skontaktuj się z Ambasadą, najlepiej telefonicznie.